Przez Liechtenstein przejechaliśmy w drodze z Zurychu do Salzburga. Spędziliśmy tam tylko jedno popołudnie, chcieliśmy się z wami podzielić kilkoma faktami, zdjęciami i naszymi wrażeniami z tego malutkiego (szóstego na świecie) kraju.
To małe księstwo schowane jest w samym sercu Europy, w Alpach pomiędzy Szwajcarią i Austrią. Mieszka tu tylko 37 tysięcy ludzi, a kraj ma długość 26 kilometrów. Stolica, Vaduz, jest uporządkowana i dobrze zorganizowana, a jej główne atrakcje znajdują się bardzo blisko siebie. Katedra Św. Floriana to neogotycki kościół, który został mianowany katedrą po wizycie papieża w 1997 roku. Tuż obok znajduje się główny budynek rządu, muzeum znaczków pocztowych, ratusz i plac główny, wszystko bardzo blisko siebie.
Na wzgórzu ponad miastem dominuje zamek. Jest on jednak zamknięty dla turystów, ponieważ nadal (od 1938 roku) mieszka tam rodzina królewska. Jest to niewielki, zwyczajny zamek, co w doskonały sposób oddaje charakter całego państwa. Ze wzgórza podziwiać można całe miasto, a na okolicznych polach zobaczyć można winiarnie samego księcia.
Językiem oficjalnym Liechtensteinu jest Niemiecki, a walutą jest Szwajcarski Frank. Pomimo oczywistych związków z Niemcami, Szwajcarią i Austrią, mieszkańcy Liechtensteinu dumni są ze swego kraju i nie lubią być myleni ze swoimi sąsiadami. Jest to kraj drogi, ale jest to także jedno z najbogatszych państw na świecie, gdzie bezrobocie równe jest zeru, także ceny w restauracjach, kawiarniach i sklepach dobrze odzwierciedlają tę sytuację.
Nie możemy powiedzieć byśmy byli mega podekscytowani wizytą w tym mikro państwie, bo w porównaniu do Szwajcarii czy Austrii, nie ma ono wiele do zaoferowania. Jednak jednocześnie cieszymy się, że Liechtenstein zobaczyliśmy, ponieważ myślę, że jest to obowiązkowy punkt na mapie tej części Europy.
Więcej zdjęć z Liechtensteinu tutaj.
Renato
Zarezerwuj hotel w Vaduz tutaj.