Od początku wiedzieliśmy, że chcemy zmienić trochę nasz sposób podróżowania po Laosie, zrobić coś, choć odrobinę nietypowego. Wymyśliliśmy, że dobrą opcją byłoby przejechanie kraju na motorze. Ktoś powiedział nam o sklepie w Luang Prabang, gdzie można wypożyczyć motor, a następnie oddać go w Wientian. Przeczytaliśmy gdzieś też o słynnej trasie w środkowym Laosie, którą warto pokonać właśnie motorem. I tak ...
Read More »Świątynie, backpackerzy, kanapki i nocny targ: Luang Prabang, Laos
Mówi się, że Luang Prabang to miasto świątyń, najładniejsze miejsce w Laosie, mekka backpackerów. No i mówi się słusznie, ale dodałabym jeszcze dwa hasła — miasto pysznych bagietek i nocnego bazaru. Zacznę od końca. Pierwszego popołudnia, gdy wyszliśmy na wieczorny spacer i kolację zaskoczył nas widok głównej ulicy na “starym mieście” zapełnionej straganami z pamiątkami. Na początku myśleliśmy, że jest ...
Read More »Urodzinowy chill out w Nong Khiaw, Laos
Nawet w przewodniku otwarcie piszą, że główną atrakcją tego miasta jest spacer po moście i podziwianie widoków na drewniane domy przy brzegu. Przyjechaliśmy więc z zamiarem odpoczęcia (nie żebyśmy byli specjalnie przemęczeni pobytem w Munag Ngoi), popracowania nad blogiem i wypłacenia gotówki z konta, bo w poprzedniej wiosce nie było ani jednego bankomatu, a my zostaliśmy bez grosza Znaleźliśmy przyjemny ...
Read More »Podróż do przeszłości: Muang Ngoi, Laos
Wioska z praktycznie tylko jedną drogą, choć tam naprawdę ciężką ją nawet nazwać drogą. To bardziej szeroka ścieżka, bez asfaltu, bez wyłożonego nawet żwiru. Ale droga nie jest im potrzeba, bo i tak wioska nie jest połączone ulicą z żadnym innym miastem, dostać się tu można tylko łódką. Oaza spokoju, wieś, która od lat nie zmieniła się, otwarto jedynie kilka ...
Read More »Podróż łódką z Muang Khua do Muang Ngoi, Laos
Był wczesny ranek, gdy udaliśmy się do “portu”, by kupić bilety do Muang Ngoi. Wiedzieliśmy, że cena będzie się różniła zależnie od tego, ilu pasażerów będzie z nami płynęło. Tak też się stało. Było nas tylko pięć osób, więc za łódkę zapłaciliśmy 150 000 KIP za osobę. Czekała nas pięciogodzinna podróż w wąskiej drewnianej łódce. Zaczęło się z tylko kilkoma ...
Read More »Muang Khua: Pierwszy postój w Laosie
Już po pierwszym spojrzeniu na mapę będąc w Sa Pie w Wietnamie wiedzieliśmy, że jeśli naszym następnym punktem będzie bezpośrednio Luang Prabang, ominie nas duża część północno-wschodniego Laosu. Chcąc tego uniknąć zdecydowaliśmy spędzić pierwszą noc w Laosie w Muang Khua, niewielkiej wiosce w prowincji Pongsali. Po wielu godzinach w mini vanie zapakowanym przeróżnym towarem, w końcu dotarliśmy i znaleźliśmy pensjonat ...
Read More »Przejście graniczne między Sa Pą (Wietnam) a Muang Khua (Laos)
Jeśli planujecie przekroczyć granicę między Tajlandią i Laosem drogą lądową z Sa Py, najprawdopodobniej zrobicie to przez miejscowość Dien Bien Phu. My zdecydowaliśmy się spędzić pierwszą noc w Laosie w miejscowości Muang Khua, bo to tam chcieliśmy zacząć zwiedzanie Laosu. W Sa Pie trzeba wsiąść do autobusu jadącego do Luang Prabang, jednak w Dien Bien Phu przesiąść się na mniejszy ...
Read More »Trzy oblicza Sa Py, Wietnam
Sa Pa ma dla mnie trzy różne oblicza. Trzy wizerunki, które razem zmieszane sprawiły, że Sa Pa stała się moim ulubionym miejscem w Wietnamie, a może i w całej Azji południowo-wschodniej. Pierwsze z nich nie jest zbyt pozytywne. To miasto budujące się, nieładne, niejednolite. Miasto, które niedawno dostało duży zastrzyk pieniędzy płynących z turystki, ale nie wie, jak je wykorzystać. ...
Read More »Pełne życia Hanoi, Wietnam
Hanoi jest miastem tętniącym życiem. Ulice są wiecznie zatłoczone, a wokół krąży tysiące motocykli. Wjeżdżają pod prąd, jak gdyby nigdy nic, zawsze bez kasków. Miasto pełne jest różnorakich sklepów. Sklepów z kawą, biur podróży, sklepów z tanimi ubraniami, restauracji, barów i tak dalej. Niektóre sklepiki z jedzeniem blokują chodniki, które i tak już są zatłoczone ludźmi. Ludzie grają w badmintona ...
Read More »Dwa dni rejsu po zatoce Halong, Wietnam
Wizyta w Hanoi nie byłaby pełna bez krótkiego rejsu przez tysiące wapiennych wysepek w zatoce Halong. Szczególnie że był to nasz pierwszy raz w stolicy Wietnamu. Owszem, dość długo zastanawialiśmy “jak Halong ugryźć”, czy zabrać się ze zorganizowaną wycieczką, czy jechać na własną rękę. Ostatecznie daliśmy za wygraną. Dwudniowy rejs z wliczonymi posiłkami i kilkoma atrakcjami nie wyglądał źle. Z ...
Read More »