Jesteśmy teraz w Polsce

Ostatnia najlepsza niespodzianka: Koh Tao, Tajlandia

Koh Tao-8

Po zobaczeniu Railay, Koh Phi Phi, Koh Samui i Koh Phangan, wydawać by się mogło, że kolejne miejsce do plażowania nie zrobi już na nas wrażenia. NIE! Koh Tao było jak dotychczas naszą ulubioną wyspą w Zatoce Tajlandzkiej.

Koh Tao jest małą wyspą o jedynie 21 km2 i 1400 mieszkańcach. Jest to jedno z najbardziej znanych miejsc do nurkowania i to nie bez powodu. Woda przy każdej plaży jest super przeźroczysta i czysta, a niewysokie ceny kursów nurkowania przyciągają tysiące turystów z roku na rok.

Większość dróg znajduje się z raczej kiepskim stanie, dlatego też wielu turystów decyduje się na wypożyczenie quadów, a nie popularnych w Tajlandii skuterów. My wybraliśmy skuter, Hondę Click, ale tym razem z grubymi off roadowymi oponami. Wprawdzie już przy pierwszej wyprawie do Freedom Beach pękła nam opona, ale udało nam się szybko z nią uporać. Nasz hotel znajdował się przy głównej ulicy przy plaży Sairee, co stanowiło dobry punkt wypadowy do zwiedzania całej wyspy.

Koh Tao-4

Na pierwsze nurkowanie z fajką wybraliśmy Ao Tanote. To jedna z najpiękniejszych plaży, na których byłem. Kilkanaście metrów od plaży znajduje się wielki głaz, a dno pełne jest rafy koralowej. Jest to idealne miejsce, by podglądać morskie stworzenia nawet przez kilka godzin. Trzeba jednak uważać na nogi i stopy, by nie skaleczyć się o skały. Znajdują się one tylko jakieś 30-40 cm pod wodą, więc nurkować się nie da, pływać nawet jest ciężko. Z wielkiego głazu można skakać do głębszych zakamarków rafy.

Ao Tanote Beach

Ao Tanote Beach

Koh Tao-25

Kilkaset metrów dalej wzdłuż głównej drogi znajduje się Ao Leuk, kolejna świetna lokalizacja do pływania z fajką i nurkowania. Tutaj jednak rafa koralowa nie zaczyna się zaraz przy brzegu, więc można spokojnie wejść do wody stąpając po przyjemnie miękkim, białym piasku.

Kolejnym miejscem, którego nie powinno się przegapić, jest zatoka Mango Bay. To właściwie tylko dwa drogie hotele zbudowane na stromych zielonych klifach. Za wstęp trzeba zapłacić 400 Bahtów, ale w zamian dostaje się voucher, który można wykorzystać w restauracji. Większość ludzi odwiedzająca tę zatokę dociera tu łódką, jako że dostęp drogą jest fatalny. Drogi są bite, koleiste i dziurawe. Po deszczu jest to świetna pułapka dla motocyklistów. My, bardzo powoli i ostrożnie, zjechaliśmy w dół bez kolizji. Do zatoki dochodzi się przechodząc przez hotel Mango Bay Boutique Resort. Plaży jako takiej nie ma, są tylko schody prowadzące do wody używane jako punkt wypadowy do pływania z fajką. Obok znajduje się drugi hotel Ao Mound Beach Resort, który, jak nazwa wskazuje, ma niewielką plażę, dostępną jednak tylko od wody. Rafa koralowa jest tutaj większa. Pływanie to niesamowite doświadczenie. Różnorodność morskich istot, które widać od samego brzegu jest ogromna. Niestety w zatoce cumuje sporo łódek, ponieważ Mango Bay jest jednym z głównych miejsc do nurkowania wykorzystywanym przez większość szkół na Koh Tao. Przy tej samej drodze znajduje się także piękny punkt widokowy, z którego widać część góry i dwie główne zatoki, widok, od którego pochodzi nazwa wyspy. Koh Tao znaczy wyspa żółwia.

Mango bay sea bottom

Mango bay sea bottom

Koh Tao-19

Cała główna część Koh Tao, gdzie znajduje się większość restauracji, barów, małych hoteli, szkół nurkowania, sklepów i wypożyczalni motorów, to właściwie tylko kilka ruchliwych ulic.

Koh Tao-31

Koh Tao-30

Koh Tao-29

Nigdy nie jest się więcej niż 20 minut drogi od miejsca, które chce się zobaczyć. Drogi, jak mówiłem, są beznadziejne, ale da się przeżyć. Muszę przyznać, że wolę tę wyspę od Koh Phangan. Jest niewielka, łatwa do zwiedzenia i ma kilka doskonałych plaży. To tutaj poczujesz się jak na wyspie z prawdziwego zdarzenia. Prawie idealna.

Renato

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*