Południowo francuska elegancja: Montpellier

Opuściliśmy zimną i śnieżną Andorę i skierowaliśmy się na wschód do Montpellier. Był to nasz pierwszy postój we Francji. Spędziliśmy tam przyjemny i spokojny poranek. Było znowu słonecznie i ciepło. Zwiedzanie zaczęliśmy od Łuku Triumfalnego. Znajduje się on obok eleganckiej promenady Place Royale du Peyrou, gdzie kończy się długi akwedukt. Chociaż łatwo go pomylić ze starym Rzymskim akweduktem, został on zbudowany jedynie w XVIII wieku. Montpellier jest jednym z niewielu większych francuskich miast, które nie zostało założone w okresie panowania Cesarstwa Rzymskiego.

Następnie zwiedziliśmy katedrę św. Piotra, która dzięki dwóm potężnym kolumnom przy wejściu wygląda jak ogromna stara forteca. Wnętrze nie zrobiło na nas większego wrażenia; była to typowa gotycka katedra z przestrzenną nawą główną, masywnymi kolumnami i rozbudowanymi organami. Światło prześwitujące przez witraże dawało urocze tęczowe refleksy na surowych kamiennych ścianach kościoła.

Całe miasto było niczym labirynt wąskich uliczek prowadzących do malowniczych malutkich placyków pełnych kawiarni i małych butików. Główny plac, Place de la Comedie, jest niewielki, ale w przeciwieństwie do innych placów, które ostatnio mieliśmy szansę oglądać w Hiszpanii, był bardzo otwarty tworząc wrażenie przestrzenności. Na jednym z jego końców znajduje się duże centrum handlowe —  nowoczesny i niestety bardzo nieładny budynek.

Przechodząc przez nie dość można do Antigone, niewielkiej neoklasycystycznej dzielnicy zaprojektowanej przez znanego Katalońskiego architekta Ricardo Bolfill w 1978 roku i zamówionej przez kontrowersyjnego prezydenta miasta, który rządził w Montpellier przez 27 lat (do 2004 roku). Antigone składa się z jednej głównej szerokiej alei otoczonej wysokimi białymi budynkami w stylu greckim. Trafiliśmy tego dnia na mały targ z typowym Francuskim jedzeniem.

Choć Montpellier nie robi takiego wrażenia jak Paryż czy inne duże francuskie miasta, ma on swój charakter i urok. Wąskie uliczki w starym mieście są idealne na poranny relaks i wieczorną imprezę.

Więcej zdjęć z Francji tutaj.

Renato i Magda