Jesteśmy teraz w Polsce

TOP 5 atrakcji Dubaju.

W Dubaju mieszkałam rok. Ale miasto zwiedzałam kilkakrotnie — z odwiedzającymi nas rodzinami i znajomymi. Poniżej opisałam pięć dubajskich atrakcji, ale jest to zupełnie subiektywna wizja miasta i wcale nie aspiruję do miana przewodnika czy eksperta, bo wiem, że wcale tak dobrze Dubaju nie znam. Chcę tylko opisać moje ulubione miejsca, które polecam wszystkim, którzy planują spędzić w Dubaju parę dni i nie wiedzą co ze sobą zrobić. Zaznaczę tylko — lubię chodzić, więc opisane przeze mnie trasy wymagają odrobiny wysiłku:)

1. Dubai Marina. To chyba moje ulubione miejsce w Dubaju. Pełne wysokich budynków, restauracji, barów, statków i ludzi, a jednak dosyć spokojne.

Co zrobić? Pokręcić się po Marina Walk, odchylić głowę wysoko do góry, by przyjrzeć się wieżowcom, stanąć na jednym z mostów i podziwiać widoki na morski kanał. Przejść się wzdłuż wody aż do okrągłej wieży Pier 7, pełnej restauracji i barów. Wybrać jedną restaurację tudzież bar (ja polecam Cargo), znaleźć miejsce na tarasie, odpocząć i podziwiać widoki.

Kiedy? Po południu. Załapać się na moment, gdy jeszcze jest jasno, ale latarnie powoli się zapalają, pstryknąć parę fotek i udać się spacerem na kolacje/ drinka do Pier 7.

Jak dojechać? Taksówką do Marina Walk roundabout, metrem do Stacji Damac Properties (3 min drogi od metra). Samochodem nie polecam, trudno zaparkować, a wieczorem robią się korki. Mapka tutaj.

2. Bur Dubai. Miks Indi, Pakistanu i Emiratów w najstarszej części Dubaju znajdującej się po dwóch stronach Creek — kanału rzecznego. Ruchliwe, zatłoczone, dosyć turystyczne, ale i naprawdę warte zobaczenia.

Co zrobić? Spacer po Heritage Village, dla dociekliwych wizyta w starym domu Szeika (sama nie byłam, więc nie znam szczegółów, ale podobno nawet ciekawe), powrót do kanału wodnego, spacer w przeciwną stronę niż heritage village, przedarcie się przez zatłoczony bazar Bur Dubai Souq (czytelniczki blondynki — dajcie znać czy też na was wołali Maria albo Shakira), odnaleźć świątynie hinduską i jeśli nie przeszkadza wam spacer na bosaka wąskimi lepkimi uliczkami do jednego z tajemniczych wejść — odwiedzić to jedno z dziwaczniejszych, z całym szacunkiem, miejsc w Dubaju. Choć pewnie dla osób znających kulturę hinduską nie będzie to żadna atrakcja. Wrócić nad wodę, przejść się kawałek dalej, a dla odważniejszych — wsiąść na jedną z łódek, zapłacić 1 dirhama i przepłynąć się na drugą stronę kanału.

Kiedy? Lepiej w ciągu dnia (nie latem), wieczorem robi się bardzo tłoczno, podczas weekendu jest klimatycznie, ale bardzo ruchliwie — rodziny relaksują na każdym możliwym kawałku trawy.

Jak dojechać? Taksówką do Herritage Village (choć to trochę daleko, od JLT to pewnie z 80AED), metrem do stacji Al Ghubaiba, samochodem do Herritage Village (choć nie wiem jak tam z parkingiem). Mapka tutaj.

3. Burj Khalifa, Dubai Mall i okolica. Wjazd na Khalifę nie należy do najtańszych, za to należy do najbardziej cliché atrakcji. No ale być w Dubaju i nie wjechać na najwyższy budynek na świecie? Nie wybrać się na shopping do największego centrum handlowego na świecie? Wstyd!

Co zrobić? Kupić bilety na Burj Khalifę z wyprzedzeniem przez internet. Przejść się przez niezliczone alejki w Dubai Mall (odnaleźć cześć nazwaną souq), zobaczyć lodowisko, wejść do Akwarium, zrobić zdjęcie rekinom, wyjść na zewnątrz i podziwiać Khalifę z poziomu sztucznego cudownie turkusowego jeziorka. Uchwycić całą wieżę na jednym zdjęciu, wjechać na górę i się cieszyć 🙂 Wieczorem odnaleźć Dubai Boulevard i wypić kawę z widokiem na wieżę. Filmik tutaj.

Kiedy? Cena biletów na Khalifę zmienia się zależnie od pory dnia, godziny szczytu i zachód słońca są droższe, więc chyba warto kupić bilety na godziny przed południowe.

Jak dojechać? Taksówką lub samochodem do Dubai Mall (zapamiętajcie numer stanowiska — założę się, że jest to pewnie też największy parking na świecie) lub metrem do stacji Burj Khalifa.

4. Souq Madinat. Chcesz kupić pamiątki w przyjemnym miejscu, w którym nie czuć chińszczyzny i nie ma namolnych sprzedawców, a za to jest zacisznie, chłodno i spokojnie? Madinat to idealne miejsce – luksusowy kompleks hotelowy zbudowany na wzór tradycyjnego arabskiego miasta z eleganckim i stylizowanym na stary bazarem zarówno ze zwykłymi tanimi pamiątkami, jak i wyborem ciekawych, tradycyjnych arabskich przedmiotów (rzeźb, kociołków do kawy, ubrań, chust, etc.), które usatysfakcjonują nawet bardzo wybrednego turystę. Plus przyjemne restauracje z cudownym widokiem na jeszcze cudowniejszy Burj al Arab.

Co zrobić? Powłóczyć się po wąskich uliczkach bazaru, kupić pamiątki, oglądnąć ekskluzywne jedwabne dywany, przejść na drugą stronę (od strony plaży), usiąść w jednym z barów czy restauracji z widokiem na Burj al Arab.

Kiedy? Każda pora jest dobra, sklepy są otwarte do 23, bary pewnie jeszcze dłużej.

Jak dojechać? Taksówką, bo metro nie dojeżdża w tę okolicę, najbliższa stacja to Mall of the Emirates, lub samochodem, przy hotelu jest parking.

5. Gold souq. Targ złota z wielomi małymi sklepikami po drugiej stronie kanału Creek w dzielnicy Deira. Prawdziwa koncentracja bogactwa i przepychu pod jednym dachem starego bazaru. Doskonałe miejsce, by poćwiczyć umiejętności targowania.

Co zrobić? Polecam przepłynąć Creek łódką od strony Bur Dubai, przejść się uliczkami starej częsci Dubaju, powłóczyć się po bazarze, oglądnąć tradycyjną złotą hinduską biżuterię i największy na świecie złoty pierścionek warty ponad trzy miliony dolarów.

Kiedy? Każda pora jest dobra, ale bazar jest otwarty i tłoczny, więc radzę unikać okołopołudniowych upałów. Otwarty od rana do 22 (w piątek od 16)

Jak dojechać? Metrem do stacji Baniyas Square, lub przy okazji wizyty w Bur Dubai – przepłynąć łódką za 1 dirhama na drugą stronę Creek. Samochodem może być ciężko znaleźć miejsce do zaparkowania.

Magda

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*